29.04.2021
Pamiętacie swoje pierwsze przygody z pieczeniem? Ja pamiętam je bardzo dokładnie. Szkolne zajęcia z prac ręcznych z naszą ulubioną Panią Jadzią. To Ona prowadziła nas za rękę i mogę powiedzieć, że w pewnym stopniu przygotowywała nas do roli pani domu. Właśnie w szkole piekłam wraz z koleżankami swoje pierwsze samodzielnie wykonane ciasto. Ech ten zapach rozchodzący się po korytarzach… właśnie z tym czasem kojarzy mi się między innymi ciasto o wdzięcznej nazwie „Murzynek”.
Wersji tego ciasta jest mnóstwo. Jedne z dżemem, jedne z maślanką a ja dzisiaj podam chyba najprostszy przepis.250 g masła lub margaryny
½ szklanki mleka
1 i ½ szklanki cukru
4 jajka
4 łyżki kakao
2 szklanki mąki pszennej – polecam Mąkę Kurpiowską z Młynów Jelonki
1 łyżeczka proszku do pieczeniaMleko, masło, cukier i kakao wkładamy do rondelka. Stawiamy na małym ogniu i zagotowujemy aż do całkowitego rozpuszczenia cukru i uzyskania jednolitej, lśniącej masy.
Z powstałej masy odlewamy pół szklanki.
Pozostałą część przelewamy do miski i lekko studzimy. Dodajemy przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i miksujemy. Nie przerywając ucierania dodajemy stopniowo po jednym żółtku
Z białek ubijamy pianę. Dodajemy do masy i delikatnie łączymy za pomocą szpatułki lub rózgi (nie miksujemy).
Ciasto przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia podłużnej foremki. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180º. Pieczemy ok 60 minut (do suchego patyczka). Studzimy.
Gotowe ciasto polewamy pozostawioną masą kakaową.